poniedziałek, 25 czerwca 2012

Bez piątaka nie podchodź.

Dzisiaj połowa ludzi u mnie w pracy była niewyspana. Powodem był mecz Anglia-Włochy.
Widowisko trwało dłużej niż widzowie planowali, bo doszła jeszcze dogrywka i karne. O dziwo znajomi byli za Włochami - "bo zasłużyli na zwycięstwo", "tak się biedni starali i tak ich było szkoda". Dla mnie dużym zaskoczeniem była przegrana Anglików. W finale widziałam ich i Niemców. Mi z kolei Anglików trochę szkoda ale nie umiem powiedzieć z czego to wynika.

W weekend obejrzałam "Ogród Luizy". Film z 2007r. a przeszedł nie wiedząc czemu praktycznie bez echa. Dobra rola Dorocińskiego, którego dotąd jakoś zbytnio nawet nie kojarzyłam. Preis dobra, jak zawsze. Naprawdę polecam. Akcja się nie ciągnie, a wciąga. Więcej takich filmów w polskim kinie.

Kasia dzisiaj po raz kolejny wykazała się zaradnością. Nasypała na bębenek groch, wsadziła w niego dwie kredki i wykombinowała sobie, że to jest taki ... tort. Odśpiewała przy tym głośno parę razy "sto lat" (już coraz bardziej jej wykonanie przypomina wersję właściwą) a słabo zorientowanemu dziadkowi zrobiło się chyba głupio, że wnuczka ma urodziny i wyjął z kieszeni 50 zł w prezencie ;). Jak już jej dał, to gdy dowiedział się, że urodziny Kasia ma w styczniu, nie sposób było jej pieniążek odebrać.

Niedawno kupiłam jej skarbonkę świnkę, taką nie za dużą, do rozbicia. Z uwagi na to, by nie zajmować miejsca świnki  grosikami których Kasia ma całe mnóstwo powiedziałam jej, że to tylko na duże pieniążki, od piątaka w górę. Tak to sobie zapamiętała, że jak tata chciał zasilić skarbonkę usłyszał od Kasi "Tata, ale tyto duuże!".  Więc piątak bęc!

Coś mnie dzisiaj naszło na konkretniejsze sprzątanie. To tak tradycyjnie, "przedszpitalowo", na wypadek, gdybym tam miała zostać dłużej... Różnie bywa. Też tak ktoś z Was przed chemią ma? Wiem, dziwna jestem... Jutro mam dzwonić do CO i umawiać się na pobyt od środy. A może tak nie będzie miejsc? Dobra dobra, lepiej żeby jednak były. Pewne sprawy trzeba załatwić po męsku i do końca. I twardym trzeba być... Taaa.

Dziś muzycznie klip ze wspomnianego już filmu z rewelacyjnie dobranym do tego przez kogoś kawałkiem "Breathe Me" Sia.   Pozdrawiam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz